Pojechali! Najpierw pożegnanie z dziewczynami, które przez cały Czas w Rio mnie gościły. Rita i Dżeni -dwie niezastąpione kobitki, które były mi niczym matka. Chociaż nie chciałem to zrobiły kawę, chociaż nalegałem to kiedy wstawałem miałem już śniadanie, chociaż nie chciałem to uprasowały pranie które nastawiłem. Dzięki Wam przeogromne…