Pokonanie kolejnych granic będzie tylko kwestią sypnięcia celnikowi złotymi dukatami za pieczątkę w paszporcie. Poza jedną. Bo jest taka linia pomiędzy Meksykiem a Stanami, w której przekroczeniu nawet magia dolara nie pomoże, a tylko odpowiedni świstek w paszporcie. A że ani specjalnie tej linii obejść, ani opłynąć, a którą…