Na długo zapamiętamy drogę przez stany Morelos i Mexico. Czasami wyłożona znienawidzonymi kocimi łbami. Czasami w trakcie budowy. Czasami kilometrami prowadząca przez gigantyczne miasta. Albo zamieniająca się w gigantyczne targowiska. Usiana konikami polnymi albo znikająca pośród łanów kukurydzy. Najważniejsze, że zawsze prowadziła w cudowne miejsca i w objęcia jeszcze…