Jak zostałem Chikitipo krainy rodzącej wiatr
10-12.01.2018 Arenal 88,9km /// 1298,88km
Melduję się nad Jeziorem Aranal ukrytym w cieniu wulkanu o tej samej nazwie. Na wulkan nie miałem ochoty wchodzić, a na pewno tę chęć bardzo…
10-12.01.2018 Arenal 88,9km /// 1298,88km
Melduję się nad Jeziorem Aranal ukrytym w cieniu wulkanu o tej samej nazwie. Na wulkan nie miałem ochoty wchodzić, a na pewno tę chęć bardzo…
26-30.12.2017. Tres Rios. 127,3km /// 1084,58km
Po zejściu z Cerro Chirripo zżerał mnie głód tak wielki, że w San Isidro wskoczyłem do marketu i zawaliłem wózek toną jedzenia. W tym…
9.12.2017. Barrio el Carmen de Abrajo. 9,3km /// 684,38km
Przeskoczenie kostarykańskiego szlabanu granicznego przypomina biurokratyczne limbo. Na okienku powitała mnie nie tylko polska wlepka, ale i informacja, że aby wjechać…
„Ale Ci tam fajnie! Takie ładne plaże!” Ładne? Piękne są! Ale najpierw trzeba do nich dojść. A pomiędzy plażami góry, góreczki, wzniesienia, pagórki. Kostaryka to jeden wielki wulkan, więc…